Japoński cesarz Akihito, który obchodzi dziś 79. urodziny, w przemówieniu wygłoszonym z tej okazji poinformował swoich rodaków, że odzyskał już siły po operacji wszczepienia bypassów, którą przeszedł w lutym. "Chcę was zapewnić, że moje życie przypomina już to, które prowadziłem przed operacją" - stwierdził. "Nie biorę pod uwagę ograniczenia obowiązków publicznych" - podkreślił.

Jednym z problemów społecznych, budzących mój niepokój jest kwestia szybko starzejącego się społeczeństwa. Problem ten jest wyjątkowo poważny na wiejskich obszarach, położonych z dala od miast - stwierdził sędziwy cesarz. Zaapelował do obywateli, by dbali o zdrowie i utrzymywali formę. Sam pochwalił się dobrym samopoczuciem po operacji. Zdradził nawet, że wrócił już do gry w tenisa.

Cesarz stwierdził, że myślami wciąż jest z ofiarami trzęsienia ziemi i tsunami z 2011 roku oraz katastrofy w elektrowni atomowej w Fukushimie. Nie zostało nam już wiele dni w tym roku, który znowu był trudny. Zamierzam spędzić ten czas, modląc się o szczęście wszystkich Japończyków, głownie tych dotkniętych kataklizmem - powiedział. Zapewnił też, że współczuje osobom, które spędzają już drugą zimę w rejonach zniszczonych przez tsunami.

Zgodnie z japońską powojenną konstytucją, rodzina cesarska nie ma oficjalnej władzy i jej rola ma znaczenie symboliczne. Mimo to cesarz Akihito cieszy się w swoim kraju powszechnym szacunkiem.