Policja z Brisbane w Australii poszukuje kierowcy, który na lokalnej drodze śmiertelnie potrącił co najmniej 17 kangurów. Wszystko wskazuje na to, że sprawca celowo wjeżdżał w zwierzęta.

Policja z Brisbane w Australii poszukuje kierowcy, który na lokalnej drodze śmiertelnie potrącił co najmniej 17 kangurów. Wszystko wskazuje na to, że sprawca celowo wjeżdżał w zwierzęta.
Kierowca celowo potrącił co najmniej kilkanaście kangurów /MICHAEL BEATTY/RSPCA/HANDOUT /PAP/EPA

Do zdarzenia doszło wczoraj na przedmieściach Brisbane. Na drodze znaleziono 16 nieżywych kangurów. 17. zwierzę trzeba było uśpić.

Według Królewskiego Towarzystwa na rzecz Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt (RSPCA), ślady opon na drodze świadczą o tym, że kierowca celowo wjeżdżał w zwierzęta. Widać, że ktoś z premedytacją zjeżdżał z jednej strony jezdni na drugą i uderzał w zwierzęta, a potem wracał, żeby wjechać w kolejne – mówi rzecznik RSPCA Michael Beatty. Nie wyklucza, że kierowca mógł potrącić więcej kangurów. Ranne mogły uciec do buszu.

Beatty podkreślają, że lokalni mieszkańcy bardzo dobrze wiedzą, iż wieczorami w tym miejscu na drogę z buszu wychodzą kangury. Samochody zwalniają tam i przepuszczają zwierzęta. Dlatego torbacze – przyzwyczajone do aut – nie uciekają przed nimi.

CNN

(mpw)