Stany Zjednoczone Europy - zdaniem byłego kanclerza Niemiec - to jedyna możliwość, aby zażegnać kryzys i stworzyć prawdziwą unię polityczną na Starym Kontynencie. Gerhard Schroeder udzielił wywiadu tygodnikowi "Der Spiegel". Według niego, najwięcej problemów w UE sprawia Wielka Brytania.

Według Schroedera, propozycja kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, by utworzyć europejski rząd gospodarczy, to właściwa droga - pod warunkiem jednak, że rząd taki otrzymałby odpowiednie kompetencje, w tym europejskiego ministra finansów.

Jego zdaniem kraje strefy euro będą musiały liczyć się z rezygnacją z części suwerennych kompetencji. Należy pozostawić prawo inicjatywy Komisji Europejskiej albo europejskiemu ministrowi finansów, ale jednocześnie zdemokratyzować kontrolę. Nie może być tak, że narodowe parlamenty zaakceptują utratę suwerenności, jeśli chodzi o prawo budżetowe, a jednocześnie nie będzie innej parlamentarnej kontroli. To, czego zrzekną się narodowe parlamenty, musi przejść w kompetencje Parlamentu Europejskiego jako najwyższej instancji. Można sobie wyobrazić, że PE utworzy specjalną komisję, która będzie złożona z członków strefy euro i przejmie funkcję kontrolną - ocenił były kanclerz.

W perspektywie należy przekształcić Komisję Europejską w rząd, który będzie kontrolowany przez Parlament Europejski. A to oznacza Stany Zjednoczone Europy - dodał. Według Schroedera konieczne są w tym celu zmiany unijnego Traktatu Lizbońskiego.

Nie powinniśmy dalej się wahać, lecz poważnie podejść do budowy twardego trzonu Europy. W przeciwnym razie bowiem Europa dale będzie tracić na znaczeniu względem Azji pod wodzą Chin z jednej strony oraz na nowo wzmocnioną Ameryką z drugiej strony - ostrzegł Schroeder. Europa, którą sobie wyobrażam jest silniej zintegrowana, uzupełniona o członkostwo Turcji oraz stowarzyszona z Rosją. To jedyna szansa, aby Europa była na równi z Azją i USA - dodał.

Schroeder przyznał, że realizacja tego planu pogłębi tzw. "Europę dwóch prędkości", w której część krajów - w tym przypadku należących do strefy wspólnej waluty - decyduje się na bardziej zaawansowaną integrację. Polska i inni to zrozumieją. Będą mogli współdecydować, gdy tylko staną się członkiem strefy euro - powiedział.

Były niemiecki kanclerz zarzucił też Wielkiej Brytanii, że sprawia w UE najwięcej problemów. Wielka Brytania nie należy do strefy euro, ale mimo to Brytyjczycy chcą zawsze współdecydować w sprawie kształtowania obszaru gospodarczego. Tak się nie da. Poza tym - mówiąc bardzo dyplomatycznie - Brytyjczycy bardzo sceptycznie oceniali każdy krok w kierunku integracji - powiedział Schroeder.