Po raz drugi George W. Bush zawetował ustawę, poszerzającą zakres badań nad komórkami macierzystymi, pochodzącymi z ludzkich embrionów. Prezydent USA twierdzi, że komórki macierzyste mogą być pozyskiwane z innych źródeł, na przykład ze skóry osób dorosłych.

Podobną ustawę o badaniach nad komórkami macierzystymi z ludzkich embrionów Bush zawetował już w zeszłym roku. Zdominowany przez Demokratów Kongres nie złożył broni i wrócił do sprawy, ale nie ma raczej szans na większość dwóch trzecich w Senacie i Izbie Reprezentantów, niezbędną do obalenia prezydenckiego weta.

Zwolennicy rozluźnienia restrykcji dotyczących badań nad komórkami macierzystymi z ludzkich embrionów wskazują, że takie badania są niezbędne, gdyż dają szansę stworzenia nowych leków m.in. przeciw cukrzycy, chorobom Alzheimera i Parkinsona, chorobom serca.

Bush uważa jednak, że swoim wetem staje w obronie zasady świętości życia ludzkiego. Prezydent i inni konserwatyści twierdzą, powołując się na opinie niektórych naukowców, że komórki macierzyste do badań można pozyskiwać także z innych organów, np. ze skóry dorosłych osobników.

Zwolennicy użycia embrionów odpowiadają na to, że komórki z innych, alternatywnych źródeł nie dorównują im jakością i ograniczenie badań oznacza opóźnienie poszukiwań nowych leków, które mogą ratować życie milionów Amerykanów.