To ostra i surowa ocena sytuacji w Iraku - tak o raporcie niezależnej doradczej Grupy Irackiej mówi prezydent USA George W Bush. Obiecuje, że poważnie potraktuje znajdujące się w nim sugestie w sprawie zmian amerykańskiej polityki w Iraku.

Według współprzewodniczącego niezależnej Grupy Lee Hamilton możliwości rozwiązania przez USA kryzysu w Iraku maleją, a koszty operacji rosną - mogą przewyższyć 1 bilion dolarów. Eksperci sugerują, by ekipa Busha nawiązała kontakty z Syrią i Iranem.

Pewnie nie zgodzimy się z każdą z przedstawionych propozycji, jednak jest to szansa na prawdziwą współpracę nad bardzo ważną kwestią, jaką jest Irak - komentował raport Bush.

Dodajmy, że kilkanaście godzin wcześniej nominowany na nowego sekretarza obrony USA Robert Gates nie pozostawił żadnych złudzeń co myśli o sytuacji w Iraku. Gdy padło pytanie demokratycznego senatora Carla Levina, czy uważa, że Stany Zjednoczone wygrywają wojnę w Iraku, odpowiedział - „nie”.

Jutro premier Wielkiej Brytanii Tony Blair będzie w Waszyngtonie rozmawiał z prezydentem Bushem na temat stopniowego wycofywania brytyjskich i amerykańskich sił z Iraku już na wiosnę przyszłego roku.