Prezydent nas oszukał! Hollande zmiataj! Bandytów coraz więcej, policjantów coraz mniej - skandują francuscy funkcjonariusze. Kilkadziesiąt tysięcy zdesperowanych policjantów wyległo na ulice Paryża, by ostro zaprotestować przeciwko drastycznym cięciom budżetowym.
Na czele wielkiej demonstracji policjantów, która ruszyła z paryskiego Placu Bastylii, kroczą funkcjonariusze niosący symboliczną trumnę. Związkowcy alarmują, że gangsterzy są coraz lepiej uzbrojeni, a policja coraz gorzej - i funkcjonariusze często przypłacają to swoim życiem.
Funkcjonariusze brygad kryminalnych na przedmieściach Paryża muszą ścigać przestępców rowerami, bo stare radiowozy się psują, a nie ma pieniędzy na nowe. Brakuje nawet funduszy na ćwiczenia na strzelnicy- wyjaśnia paryskiemu korespondentowi RMF FM Markowi Gładyszowi jeden z protestujących policjantów.
Francuscy stróże porządku coraz częściej nie wytrzymują tej sytuacji - rośnie czarna seria samobójstw wśród funkcjonariuszy. Od początku roku życie odebrało sobie blisko pięćdziesięciu policjantów. Związkowcy zarzucają prezydentowi Francois Hollande’owi, że ich oszukał - nie spełnił obietnicy, że nie będzie cięć budżetowych w MSW. Policjanci obarczają socjalistycznego szefa państwa winą za nagły wzrost przestępczości w całym kraju.
(abs)