Trzy osoby zostały ranne, a cztery aresztowano po incydencie na zachodnim przedmieściu Sofii. Jak podkreślała bułgarska telewizja publiczna, poszkodowani to Bułgarzy, aresztowani - Romowie.

Do incydentu doszło, kiedy rodzina bułgarska zapobiegła próbie kradzieży w sąsiednim domu. 16-letniego złodzieja przepędzono, ale po chwili wrócił w towarzystwie około 20 starszych mężczyzn. Trzech członków bułgarskiej rodziny odniosło poważne obrażenia, jeden przebywa w szpitalu po operacji. Napastnicy byli Romami.

W Bułgarii od dziesięciu dni utrzymuje się napięcie na tle etnicznym. Powodem antyromskich wystąpień stał się wypadek drogowy we wsi Katunica niedaleko Płowdiwu. Zginął tam młody mężczyzna potrącony przez samochód należący do rodziny miejscowego romskiego przywódcy. Przywódcę klanu Kiriła Raszkowa aresztowano w ubiegłym tygodniu. Dziś w ręce policji oddał się jego wnuk, któremu zarzuca się, że kilka godzin przed wypadkiem groził ofierze śmiercią.