Prawie każdy bułgarski poseł ma w kieszeni rumuńską komórkę. Modne wśród parlamentarzystów są również modele włoskie, rzadziej brytyjskie, bo są droższe - wylicza dziennik "Standard".

Posłowie, liderzy partyjni i członkowie sztabów wyborczych czują się bardziej bezpieczni, korzystając z usług zagranicznych operatorów. Bułgarskie służby mają do nich trudniejszy dostęp.