Od ponad doby setki bułgarskich miejscowości są pozbawione prądu. Nad krajem przez dwa dni szalały śnieżyce. Prądu nie ma m.in. w kurortach Borowec w południowo-zachodnich górach Riła oraz w Pamporowie i Czepełare w południowych Rodopach.

W dużym ośrodku narciarskim Pamporowo brakuje również wody. Nie działają tam elektryczne pompy systemu wodociągowego. Na zachodzie kraju pozbawionych elektryczności jest 56 tys. gospodarstw. W środkowej części Bułgarii w regionie Welikiego Tyrnowa ponad 50 miejscowości zostało odciętych od świata przez intensywne opady śniegu. Podobnie jest w okolicach Łowecza i Gabrowa.

Wicepremier i szef MSW Cwetan Cwetanow zwołał nadzwyczajne posiedzenie służb w związku z atakiem zimy. "Służby komunalne nie poradziły sobie z dużymi opadami śniegu. Wiele dróg było zamkniętych na długie godziny. Setki samochodów, autobusów i ciężarówek ugrzęzło w śniegu. W skutek zaniedbań zwolniono kilku urzędników przedsiębiorstwa drogowego"- brzmi komunikat po spotkaniu.