Spadek kursu funta w bieżącym tygodniu świadczy o tym, że wynik referendum w sprawie dalszego członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej będzie miał realne konsekwencje ekonomiczne - oświadczył brytyjski minister finansów George Osborne. Referendum, w którym Brytyjczycy wypowiedzą, czy chcą by ich kraj pozostał w UE, odbędzie się 23 czerwca.

Jak jednocześnie zaznaczył, wyjście z UE byłoby dla Zjednoczonego Królestwa "głębokim wstrząsem gospodarczym". "Zobaczyliście, że wartość funta spadła i przypomina to nam wszystkim, że nie jest to gra towarzyska - powiedział Osborne telewizji BBC News.

Tu chodzi o miejsca pracy ludzi, o ich środki utrzymania oraz o ich standard życiowy i w mojej opinii jako ministra finansów wyjście z UE stanowiłoby głęboki wstrząs gospodarczy dla naszego kraju, dla nas wszystkich i zamierzam uczynić wszystko co możliwe, by do tego nie doszło - dodał Osborne, który uczestniczy w Szanghaju w spotkaniu ministrów finansów G20, czyli 19 przodujących gospodarczo państw i Unii Europejskiej.

Brytyjczycy wypowiedzą się 23 czerwca w referendum, czy chcą by ich kraj pozostał w UE.

(mal)