Pierwszy brytyjski astronauta, który zamieszka w międzynarodowej stacji kosmicznej, jest już gotowy do lotu. Major Tim Peake wystartuje jutro w rosyjskiej rakiecie z Bajkonuru. 43-letni astronauta zabierze ze sobą przyrząd, bez którego Brytyjczyk w kosmosie byłby bezradny, czyli specjalną filiżankę, której można używać w stanie nieważkości. Popijając herbatę, obejrzy "Gwiezdne Wojny".

Pierwszy brytyjski astronauta, który zamieszka w międzynarodowej stacji kosmicznej, jest już gotowy do lotu. Major Tim Peake wystartuje jutro w rosyjskiej rakiecie z Bajkonuru. 43-letni astronauta zabierze ze sobą przyrząd, bez którego Brytyjczyk w kosmosie byłby bezradny, czyli specjalną filiżankę, której można używać w stanie nieważkości. Popijając herbatę, obejrzy "Gwiezdne Wojny".
Major Tim Peake /Anthony Devlin /PAP

Ten lot, to dla mnie ukoronowanie 18-letniej kariery pilota wojskowego - mówi major Peake.

Brytyjczyk na orbicie spędzi pięć miesięcy. Weźmie tam udział w szeregu doświadczeń naukowych. 

Jak napisał na Twitterze, jest jeszcze jeden powód, dla którego nie może doczekać się swojej misji. Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ma na niego czekać projektor i najnowsza część sagi "Gwiezdne Wojny". 

Start rakiety w centrum kontroli lotów kosmicznych w Kazachstanie będzie także obserwować rodzina brytyjskiego kosmonauty. Ojciec majora stwierdził, że bardziej martwi się o swojego syna, gdy ten podróżuje samochodem, niż gdy będzie leciał w kosmos.

(dp)