Komisja Europejska odetchnęła z ulgą. Jest zadowolona z upragnionego kompromisu w sprawie ratowania polskich stoczni - dowiedziała się brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Polski rząd zgodził się bowiem na plan dobrowolnej likwidacji stoczni w Gdyni i Szczecinie. Bruksela zagwarantuje natomiast, że nowi nabywcy majątku stoczni nie będą musieli zwracać wielomiliardowej pomocy publicznej.

Komisja Europejska ma wydać negatywną decyzję w sprawie planów restrukturyzacji polskich stoczni, nakazującą zakładom zwrot wielomiliardowej pomocy publicznej. Decyzja będzie jednak tylko formalnością, bowiem dołączony zostanie do niej list unijnych komisarzy, dający gwarancje prawne nowym nabywcom majątku stoczni, że nie zostaną oni obciążeni koniecznością zwrotu pomocy. Strona polska będzie musiała natomiast szybko zakończyć prace nad specjalną ustawą w sprawie stoczni. Jej zgodność z europejską legislacją sprawdzi następnie Bruksela, a później uchwali ją Sejm i podpisze prezydent. Na koniec uruchomiony zostanie proces dobrowolnej likwidacji zakładów i rozpisany przetarg.

Inwestorzy kupią więc na drodze otwartego przetargu firmy wolne od długów, wolne od pomocy publicznej i bez limitów produkcyjnych. Jest zatem szansa, że do gry wejdą nowi inwestorzy. Jeżeli inwestor kupi wszystkie pakiety podzielonego majątku stoczni, to będzie mógł oczywiście nadal produkować statki. Ponadto zgodnie z polskim Kodeksem pracy ten, który kupi taki większy pakiet, ma obowiązek przejęcia zakładu wraz z pracownikami. Na to zgadza się Bruksela. Posłuchaj relacji Katarzyny Szymańskiej-Borginon: