Unia Europejska deklaruje wsparcie dla polskich kierowców ciężarówek, którzy zapowiadają protest przeciwko wprowadzeniu przez Rosję nowych opłat. Chce wymagać od rosyjskich przewoźników wspólnotowych gwarancji. Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych uważa jednak, że odpowiedź Brukseli na zmiany rosyjskich przepisów jest niewystarczająca.

Zdaniem dyrektora Tadeusza Wilka ewentualne obostrzenia będą o wiele mniej uciążliwe niż te, których doświadczą np. polscy przewoźnicy wjeżdżający do Rosji. To nie są restrykcje, które mogłyby być batem na Rosjan - tłumaczy. Rosyjskim przewoźnikom będzie trudniej, ale nie można porównać tego z tym co czeka naszych przewoźników - dodaje. 

Sytuację komplikuje fakt, że rosyjski eksport do UE jest stosunkowo niewielki. Często ich ciężarówki jadą np. do Belgii puste i dopiero wracają z towarem. Co ważne, rosyjskich decydentów może nawet nie obchodzi to, czy rosyjscy przewoźnicy będą mieli trudności. Ich głównym celem jest wyeliminowanie zagranicznych przewozów z terytorium kraju.