Komisja Europejska będzie naciskać Pragę, by wprowadziła zakaz eksportu czeskiego mocnego alkoholu do krajów Unii Europejskiej - dowiedziała się nieoficjalnie korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Bruksela jest mocno zaniepokojona doniesieniami na temat trującego alkoholu z Czech.

Mamy do czynienia z niesłychanie poważną sytuacją sanitarną - przyznaje w rozmowie z naszą dziennikarką rzecznik komisarza ds. zdrowia, Frederic Vincent.

Bruksela nie wprowadza na razie własnego zakazu eksportu czeskiego alkoholu, bo czeka na ustalenia samych Czechów. A ci nie zidentyfikowali wciąż nawet źródła skażenia. Dzisiaj zaplanowane jest specjalne posiedzenie czeskiego rządu w sprawie trującego alkoholu - i jeszcze dzisiaj z czeskim ministrem zdrowia ma rozmawiać unijny komisarz ds. zdrowia John Dalli.

Z nieoficjalnych informacji Katarzyny Szymańskiej-Borginon wynika również, że Brukseli nie podoba się, iż Czesi zakazali sprzedaży alkoholu u siebie, chroniąc swoich obywateli, a nie zakazali eksportu. To już nie jest problem wyłącznie czeski, ale unijny, skoro są zgony w Polsce - podkreśla jeden z unijnych urzędników.

Bruksela ma także zastrzeżenia wobec decyzji zakazującej sprzedaży wszystkich - a więc nie tylko czeskich, ale i unijnych - alkoholi na terenie Czech. Już skarżą się producenci renomowanych marek - przyznaje w rozmowie z naszą dziennikarką unijny dyplomata.

W Czechach zmarło już 21 osób

Na czeski rynek mogło trafić nawet sto tysięcy butelek ze skażonym alkoholem. Za naszą południową granicą zabił on już 21 osób, a 35 znajduje się w szpitalach.

W Polsce na przełomie sierpnia i września w Kielcach zmarły dwie osoby, a trzecia straciła wzrok po wypiciu alkoholu z niewiadomego źródła. Teraz kieleccy śledczy są niemal pewni, że alkohol, którym zatruli się dwaj mężczyźni i kobieta, pochodził z Czech.

W niedzielę Główny Inspektor Sanitarny wydał decyzję o wstrzymaniu na terenie całej Polski sprzedaży wszystkich alkoholi pochodzących z Czech z wyjątkiem piwa i wina. Ministerstwo Finansów opublikowało zaś numery banderol, które zginęły czeskim służbom celnym. Pojawiły się one na stronie internetowej resortu.