Statki kosmiczne, galeony i zamczyska na kółkach zatamowały ulice Rio de Janeiro na kilka godzin przed punktem kulminacyjnym karnawału: występami 12 najlepszych szkół samby na słynnym sambodromie. Każda szkoła składa się z około 6 tysięcy tancerzy.

Grupy mężczyzn pchały karnawałowe platformy wielkości autobusów od Alei Prezydenta Getulio Vargasa w stronę sambodromu, który w nocy z niedzieli na poniedziałek będzie miejscem kolorowych parad i korowodów.

Tancerze ubrani w bogate kostiumy, będą występować na co najmniej ośmiu platformach, o wysokości nawet trzypiętrowego budynku. Przemarsz każdej szkoły będzie trwał około 75 minut tak, by sędziowie mogli ocenić i wybrać w konkursie tę najbardziej okazałą i najlepiej tańczącą.

Pomimo ulewnego deszczu w niedzielę rano kilkuset uczestników tańczyło i śpiewało, nie okazując nawet cienia zmęczenia po sobotniej imprezie. Przebrani za diabły, magików, panny młode, czy po prostu w zabawnych nakryciach głowy biesiadnicy pili piwo i śpiewali tradycyjne pieśni.

Władze miasta oceniają, że w ciągu pięciu dni karnawału, który będzie trwał do Środy Popielcowej, przez Rio przewinie się ponad 700-set tysięcy turystów.