Brat zamachowca Salmana Abediego, który w poniedziałek w Manchesterze zabił 22 osoby, został aresztowany w stolicy Libii Trypolisie z powodu podejrzeń o związki z Państwem Islamskim - poinformował rzecznik lokalnych sił antyterrorystycznych. Hashem Abedi przyznał, że wiedział o tym, że jego brat przygotowuje zamach w Wielkiej Brytanii.

Siły antyterrorystyczne o nazwie RADA zatrzymały urodzonego w 1997 roku Hashema Abediego we wtorek wieczorem - powiedział rzecznik libijskiej milicji Ahmed Bin Salem. Został zatrzymany w chwili, gdy odbierał pieniądze wysłane mu przez Salmana. Wcześniej w Anglii zatrzymano również drugiego brata Salmana - Ismaila. 

Jak podaje libijska milicja, Hashem przyznał, że przebywał w Wielkiej Brytanii w czasie, gdy trwały przygotowania do zamachu, oraz potwierdził, że razem z bratem należeli do Państwa Islamskiego. Według służb Hashem "był obserwowany od półtora miesiąca", a "zespoły śledcze dostarczyły informacji, według których przygotowywał zamach terrorystyczny w stołecznym Trypolisie".

Ja poinformował "The Telegraph", również ojciec zamachowca, Ramadan Abedi, został zatrzymany w Trypolisie. Wcześniej twierdził, że jego syn Salman "nie ma nic wspólnego z ekstremistami".

Ramadan Abedi w 1993 roku uciekł z Libii, kiedy rząd Muammara Kadafiego wydał za nim nakaz aresztowania. Obecnie Abedi pracuje w centralnych siłach bezpieczeństwa w Trypolisie.

Były przedstawiciel libijskich sił bezpieczeństwa Abdel Basit Haruna wyznał, że Ramadan Abedi był w przeszłości członkiem Libijskiej Islamskiej Grupy Bojowej (LIFG), powiązanej z Al-Kaidą. 

Oprócz tego również brytyjska policja poinformowała o zatrzymaniu kolejnego mężczyzny. Łącznie w związku z zamachem w Manchesterze zatrzymano dziewięć osób - siedem w Wielkiej Brytanii i dwie w Libii. Jedną z zatrzymanych osób jest kobieta. 

W poniedziałek wieczorem w Manchesterze doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęły co najmniej 22 osoby, a 119 zostało rannych. Zamachowiec samobójca zdetonował bombę tuż po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande w mieszczącej 21 tys. osób hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena.

(az)