Brat byłego prezydenta Rumunii Traiana Basescu został skazany na cztery lata więzienia za korupcję. Sąd w Konstancy uznał go winnym przyjęcia łapówki w zamian za obietnicę pomocy przestępcy.

Brat byłego prezydenta Rumunii Traiana Basescu został skazany na cztery lata więzienia za korupcję. Sąd w Konstancy uznał go winnym przyjęcia łapówki w zamian za obietnicę pomocy przestępcy.
Zdj. ilustracyjne /Monika Kamińska /Archiwum RMF FM

W 2011 roku Mirceal Basescu miał otrzymać 265 tysięcy euro w zamian za obietnicę, że użyje swoich koneksji i powiązań, by doprowadzić do złagodzenia kary dla skazanego mafioza Sandu Anghela, znanego jako Bercea Mondial.

Brat byłego szefa państwa nie wywiązał się jednak z obietnicy i rodzina skazanego za usiłowanie zabójstwa Anghela opublikowała nagranie dokumentujące moment, w który Basescu przyjmował łapówkę. Ostatecznie gangster został skazany na osiem lat i dziewięć miesięcy więzienia.

Wyrok nie jest prawomocny i Basescu zapowiedział wniesienie apelacji. Jego wspólnik został skazany na trzy lata pozbawienia wolności.

Z Anghelem przyjaźnił się też sam prezydent Traian Basescu, który piastował najwyższy urząd w Rumunii w latach 2004-2014. Zdementował doniesienia o swych bliskich powiązaniach z przestępcą i odmawiał podania się do dymisji.

W 2010 roku Traian Basescu zgodził się zostać ojcem chrzestnym bratanicy Anghela, a wywołaną tym krytykę odpierał, twierdząc, że był to jego obowiązek jako chrześcijanina. Agencja dpa przypomina, że chrzciny są często wykorzystywane przez rumuńskich polityków, biznesmenów i mafiozów do finalizowania różnych "transakcji". Basescu odszedł z urzędu 9 grudnia po wyborach prezydenckich, w których zwyciężył Klaus Iohannis.

(az)