Dwaj bracia w wieku 34 i 37 lat zostali skazani na 12, drugi na 14 lat między innymi za gwałty popełnione na dzieciach. Bracia wykorzystali seksualnie pięciu chłopców. W sumie obaj zostali skazani za ponad tysiąc gwałtów. Dochodziło do nich w miejscu zamieszkania oprawców w Västernorrland w Szwecji.

Jak pisze szwedzka gazeta "Aftonbladet", jedna z ofiar opowiadała przed sądem, że jako chłopiec był bardzo samotny. Wtedy w jego życiu pojawili się bracia, którzy zaoferowali mu swoją "przyjaźń". Spędzali razem czas, grali w piłkę czy na komputerze. Mógł im się zwierzyć ze swoich problemów. Zawsze go wysłuchali i pocieszyli, dawali słodycze i kieszonkowe.

Przez wiele lat w zamian za tę "przyjaźń" był wykorzystywany seksualnie, czego następstwem były późniejsze próby samobójcze i samookaleczenia. Miał wtedy już 13-14 lat. 

Podobne zeznania składały pozostałe ofiary braci pedofilów. Opowiadały o tym, że ich oprawcy tak naprawdę zdawały im się wtedy być idolami.

Pamiętam nawet, jak powiedziałem jednemu z nich, że chciałbym, żeby był moim ojcem. Zawsze był dla mnie miły, mogłem na niego liczyć - zeznała jedna z ofiar, których tożsamość nie została podana do publicznej wiadomości.

Do pierwszych przypadków przemocy seksualnej doszło w 2001 roku i tak działo się przez kolejne osiem lat. W tym czasie obaj pedofile wykorzystali każdego z chłopców setki razy.

(j.)