Premier Hiszpanii oskarża baskijską separatystyczną organizację ETA o dokonanie zamachu bombowego na Majorce. W eksplozji ładunku podłożonego pod samochód gwardii cywilnej zginęło dwóch policjantów. Znaleziono też drugą bombę. Została unieszkodliwiona.

Popularna wśród turystów Majorka została na kilka godzin zablokowana. Zamknięto lotnisko. Na wyspie, na którą tysiące turystów przypływają promem, nadal zamknięte są porty.

Samochód-pułapka eksplodował w pobliżu koszar gwardii cywilnej w Palmanova, nieopodal pałacu Marivent, gdzie wakacje spędza tradycyjnie hiszpańska rodzina królewska. Wczoraj samochód-pułapka wybuchł również w pobliżu koszar gwardii cywilnej w Burgos na północy Hiszpanii. Ranne zostały 64 osoby.