Dziś amerykański prezydent spotka się z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu i przywódcą Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem. Biało Dom informuje, że prezydent Obama będzie rozmawiał z każdym z przywódców osobno.

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że do tego spotkania nie dojdzie. George Mitchel specjalny wysłannik USA do spraw bliskowschodnich miał problemy, aby załagodzić spór między Palestyńczykami a Izraelczykami. Sporną kwestią jest rozbudowa żydowskich osiedli na Zachodnim Brzegu Jordanu.

Spór udało się zażegnać. Obama chce też na chwilę uśpić czujność Amerykanów, uciekając od polityki wewnętrznej. Najpierw sesja Zgromadzenia Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku potem spotkanie grupy G20 w Pittsburghu. Krytycy już mówią, że Obama na wiele dni zostawi na boku sprawy ważne dla zwykłych Amerykanów.

Wczoraj pojawił się kolejny problem. „Washington Post” opublikował częściowo tajny raport dowódcy wojsk USA i NATO w Afganistanie. Generał Stanley McChrystal ostrzega, że w przyszłym roku będzie potrzeba więcej amerykańskich sił. Inaczej wojna z Talibami zostanie przegrana. W tym roku zginęło już 200 amerykańskich żołnierzy. Wielu amerykanów mówi krótko „szykuje nam się kolejny Wietnam”.