Ponad 90 osób zginęło w północnych rejonach Filipin w rezultacie powodzi i obsunięć mas ziemi - informują lokalne media. Tylko w jednej górskiej prowincji Benguet śmierć poniosło 69 osób.

Filipiny nawiedziły ostatnio dwa niszczycielskie tajfuny: Ketsana, który spowodował co najmniej 300 ofiar śmiertelnych, i Parma. Gwałtowne i niezwykle intensywne opady deszczu oraz huraganowy wiatr spowodowały olbrzymie zniszczenia. Wezbrane rzeki wystąpiły z brzegów. Przerwane zostały liczne tamy, woda zalała osady, pola i drogi.

Tysiące ludzi wciąż jest odciętych od świata. Wiele osób oczekuje na pomoc na dachach domów lub uciekło w wyżej położone górskie rejony.