Przyczynami katastrofy Airbusa A330 towarzystwa Air France, który spadł trzy lata temu do oceanu w trakcie lotu z Rio de Janeiro do Paryża, były błąd pilota i niesprawność wskaźników prędkości. Takie wnioski zawarto w opublikowanym dziś raporcie francuskiego biura bezpieczeństwa lotniczego.

Raport potwierdził wcześniejsze ustalenia, że załoga nieodpowiednio zareagowała na błędne wskazania ciśnieniowych czujników prędkości lotu, które były oblodzone. Piloci nie zareagowali na sygnały alarmowe wskazujące na utratę przez samolot siły nośnej, co w ciągu czterech minut doprowadziło do zderzenia się maszyny z powierzchnią oceanu.

Dokument zaleca wprowadzenie zmian w procedurach szkoleniowych i zmodyfikowanie wyposażenia kabiny pilotów Airbusa, by zapobiec powtórzeniu się katastrofy.

Airbus lecący 1 czerwca 2009 r. z Rio de Janeiro do Paryża spadł do oceanu po wejściu w strefę turbulencji towarzyszącej frontowi atmosferycznemu. W ciągu niecałych trzech minut maszyna spadła z wysokości 11,5 tys. metrów do Atlantyku. Wszyscy pasażerowie lotu AF447 i członkowie załogi zginęli.