Wyrok dożywocia dla terrorysty, który uczestniczył w krwawej akcji w szkole w Biesłanie rosyjskie władze spróbują wykorzystać w taki sposób, by społeczeństwo uznało sprawę za zamkniętą i nie szukało winnych na Kremlu - piszą rosyjskie media o wczorajszej decyzji sądu.

Nurpasza Kułajew, jedyny aresztowany członek terrorystycznego komanda, które prawie dwa lata temu wzięło w Biesłanie ponad 1100 zakładników, został wczoraj skazany na dożywotnie więzienie.

Gazety prawie nie komentują samego wyroku, gdyż dla wszystkich jest oczywiste, że Kulajew, który brał udział w akcji terrorystów, zasłużył na dożywocie, a być może nawet na karę śmierci. W związku z tym dziennik Kommersant wręcz z goryczą zauważa, że terrorysta znów przeżył, podobnie jak dwa lata temu podczas szturmu szkoły w Biesłanie. Jednak niezależne media zwracają uwagę na to, że prokuratura i sąd zrobiły wszystko, by nie wspomnieć o tym, jak bardzo służby specjalne przyczyniły się do tragedii w szkole. A internetowa gazeta.ru zwraca uwagę, że teraz władze zrobią wszystko, by Biesłan stal się częścią historii i nikt już nie pytał, o to jaką odpowiedzialność ponosi Kreml.

Przypomnijmy: W wyniku chaotycznego szturmu zginęło ponad 300 osób w większości dzieci.