Handlowcy dwoją się i troją, by przekonać konsumentów, że 14 lutego bez prezentu ukochanemu czy ukochanej lepiej się nie pokazywać. Wielu zakochanych na długo przed walentynkami szuka więc pomysłu na podarek. Czasem jednak zamiast strzału w dziesiątkę zdarza się walentynkowe… pudło.

Zdaniem Brytyjek, absolutnie nie na miejscu jest 14 lutego… bielizna. To odziera ten dzień z romantyzmu – mówią londyńskiemu korespondentowi RMF FM Bogdanowi Frymorgenowi. Jak się okazuje, znacznie więcej radości sprawiają im proste niespodzianki jak bukiet kwiatów czy nieoczekiwane wyznanie miłości. Posłuchaj relacji: