Rosyjski fizyk jądrowy Andriej Ażarowski, który sprzeciwiał się budowie na Białorusi elektrowni atomowej, został deportowany. Nie będzie mógł wrócić do tego kraju przez najbliższe 10 lat. Taką informację przekazało Radio Swaboda.

Zatrzymany 10 dni temu za "drobne chuligaństwo" Ażarowski z aresztu wyszedł dziś rano. Chwilę później został wsadzony do pociągu do Smoleńska. W Mińsku zostały moje rzeczy i dokumenty, których potrzebuję. Skonfiskowano kartę kredytową, która była w moich rzeczach osobistych w areszcie, i bez mojej wiedzy kupiono mi za nią bilet do Smoleńska - powiedział Ażarowski.

Fizyk uważa swoją deportację za prowokację skierowaną nie tylko przeciwko jemu, ale przeciw całemu ruchowi antynuklearnemu na Białorusi. Zwolennikom elektrowni atomowej na Białorusi nie zostały już żadne argumenty prócz kłamstwa i prowokacji - oznajmił.

Władza walczy z protestującymi

Ażarowski został zatrzymany 18 lipca, kiedy wraz z innymi ekologami protestował przeciwko budowie pierwszej na Białorusi elektrowni. Tego dnia zamierzał przekazać ambasadzie Rosji list protestacyjny przeciwko podpisaniu umowy w sprawie budowy na Białorusi elektrowni atomowej. Wieczorem skazano go na areszt. Ażarowski był już zatrzymany i aresztowany na Białorusi w 2009 r. Potem władze przyznały jednak, że zrobiono to bezprawnie.

Siłownia, której wszyscy się boją

Umowę w sprawie budowy na Białorusi pierwszej elektrowni atomowej szefowie rządów Rosji i Białorusi podpisali 18 lipca. Sygnatury pod dokumentem złożyli w Mińsku Dmitrij Miedwiediew i Michaił Miasnikowicz. Siłownia ma kosztować ponad 10 mld dolarów. Obiekt ma powstać do 2020 roku.

Po katastrofie w Czarnobylu plany budowy elektrowni atomowej budzą zaniepokojenie wśród wielu Białorusinów, a także na Litwie. Siłownia ma powstać zaledwie 30 km od granicy z tym krajem. Władze w Mińsku podkreślają jednak, że bardzo zależy im na energii jądrowej. Białoruś jest już silnie uzależniona od dostaw rosyjskiego gazu i ropy naftowej.

W wyniku katastrofy, do której doszło w kwietniu 1986 roku w Czarnobylu na terenie ówczesnego ZSRR (obecnie Ukraina), najbardziej ucierpiała Białoruś - napromieniowaniu uległa jedna trzecia część jej terytorium.