Charge d'affaires Estonii na Białorusi, Harry Lahtein, podał się do dymisji w związku z oskarżeniami o molestowanie seksualne 20-letniej kobiety - poinformował portal "Biełorusskije Nowosti". Rezygnacja została przyjęta - podało estońskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Jak informuje bałtycka agencja BNS, resort wszczął wewnętrzne śledztwo w tej sprawie.

Rezygnacja charge d'affaires Estonii jest następstwem listu z dołączonymi fotografiami, który wczoraj wieczorem trafił do różnych mediów.

Autorka listu, która przedstawia się jako 20-letnia mieszkanka Mińska, twierdzi, że poznała dyplomatę około roku temu i padła ofiarą seksualnego molestowania. W ramach wdzięczności Lahtein miał załatwić autorce listu i jej koleżankom wizy schengeńskie.

Do listu dołączono kompromitujące fotografie przedstawiające estońskiego dyplomatę w restauracji w towarzystwie młodych kobiet.

Lahtein rozpoczął pracę w charakterze charge d'affaires w Mińsku 10 sierpnia ubiegłego roku. Wcześniej sprawował tę samą funkcję w Tbilisi. Jak przypomina BNS, estońskie władze w styczniu 2009 roku podjęły decyzję o otwarciu ambasady w Mińsku.

Sprawa estońskiego charge d'affaires nie jest pierwszym skandalem dyplomatycznym w Mińsku na tle seksualnym - zauważają "Biełorusskije Nowosti". W 2006 roku po nadaniu w białoruskiej telewizji kompromitujących nagrań stolicę Białorusi musiał opuścić łotewski dyplomata, którego Mińsk oskarżył też o rozpowszechnianie pornografii. Ryga uznała wówczas, że była to "prowokacja wobec państwa łotewskiego" i samego dyplomaty, który w łotewskiej ambasadzie odpowiadał za kontakty z białoruską opozycją.