Amerykańscy naukowcy wpadli na trop zupełnie nowej metody terapii, która może pomóc w walce z sepsą. Badania na myszach potwierdziły, że podanie odpowiedniego białka może wzmocnić układ immunologiczny tak, że sam zwalcza zakażenie. To samo białko, może prawdopodobnie także sprawić, że groźne bakterie tracą swoją odporność na antybiotyki.

Naukowcy z University of British Columbia odkryli, że podanie myszom odpowiednich peptydów może zdecydowanie zwiększyć szanse ich przeżycia po zakażeniu groźnymi odmianami bakterii. Udało się nawet znaleźć taki peptyd (IDR-1), którego podanie nie powoduje efektów ubocznych. Reakcja organizmu przebiega w taki sposób, że nie dochodzi do rozwinięcia się sepsy.

Doniesienia opublikowane na łamach "Nature Biotechnology" brzmią bardzo obiecująco, trzeba jednak pamiętać, że lekoodporne bakterie są częstą, ale nie jedyną przyczyną sepsy. Po drugie, badania kliniczne białka, a właściwie peptydu IDR-1, który potrafi u myszy zdziałać prawdziwe cuda, rozpoczną się nie wcześniej niż za rok. Jeśli jednak zakończą się sukcesem, medycyna zdobędzie nową, potężną broń w walce o nasze zdrowie.