Amerykański gigant internetowy Google ujawnił, że większość ich pracowników w USA to biali mężczyźni; zaledwie 30 procent zatrudnionych to kobiety, 3 procent to Latynosi, a 2 procent to Afroamerykanie.

"Trzeba jasno powiedzieć, że Google nie jest idealnym miejscem, jeżeli chodzi o różnorodność" - napisał na blogu wiceprezes koncernu Laszlo Bock, komentując dane firmy. Google zdecydował się na opublikowanie obowiązkowego raportu na temat zatrudnienia, który musi składać w specjalnej amerykańskiej komisji rządowej zajmującej się równością na rynku pracy.

Firmy nie mają jednak obowiązku podawać tych informacji do publicznej wiadomości. Google tłumaczy, że ujawniając te dane, chce zrobić pierwszy krok w stronę zmian w strukturze zatrudnienia.

"Jesteśmy pierwszymi, którzy przyznają, że Google jest daleko od miejsca, w którym chcielibyśmy się znaleźć i jest całkowicie jasne, że skala tego zjawiska jest częścią problemu" - podkreślił Bock.

Koncern na początku roku 2014 zatrudniał na całym świecie ok. 44 tys. osób. Władze w Waszyngtonie otrzymały natomiast dane na temat ok. 26 tys. osób zatrudnionych w USA.

Bock zapewnił, że Google pracuje nad wprowadzeniem większej różnorodności wśród zatrudnionych. W związku z tym firma od 2010 roku zainwestowała w szkolenia m.in. dla kobiet ponad 40 milionów dolarów. Koncern wspiera też szkoły wyższe, w których uczy się w większości młodzież afroamerykańska.