Bezdomny z San Francisco otrzyma nagrodę w wysokości 100 tys. dolarów za pomoc w schwytaniu dwóch więźniów, którzy w styczniu uciekli z zakładu karnego.

Bezdomny z San Francisco otrzyma nagrodę w wysokości 100 tys. dolarów za pomoc w schwytaniu dwóch więźniów, którzy w styczniu uciekli z zakładu karnego.
Cała nagroda w wysokości 150 tys. dolarów została podzielona między cztery osoby, ale to bezdomny otrzyma największą jej część / Ian West /PAP/EPA

Matthew Hay-Chapman w wiadomościach zobaczył zdjęcia zbiegów. Mężczyzn zauważył później w skradzionej półciężarówce. O wszystkim poinformował policję.

Mężczyźni sześć dni wcześniej uciekli z więzienia w mieście Santa Ana, w hrabstwie Orange, co postawiło w stan gotowości policję w Kalifornii.

Cała nagroda w wysokości 150 tys. dolarów została podzielona między cztery osoby, ale to bezdomny otrzyma największą jej część.

Według dziennika "San Francisco Chronicle" w dniu aresztowania mężczyzn Hay-Chapman mieszkał w parku Golden Gate Park w San Francisco. Choć jest bezdomny, to codziennie czyta wiadomości w internecie lub w gazetach - pisze "Chronicle".

Po 15 tys. dolarów dostaną dwaj pracownicy jednego z supermarketów, którzy zawiadomili policję, gdyż zaalarmowały ich nagrania z monitoringu, na których widać było dwóch mężczyzn zachowujących się w podejrzany sposób.

20 tys. dolarów trafi do mieszkańca Los Angeles, którego półciężarówkę ukradli uciekinierzy. Umieścił on w internecie ogłoszenie o sprzedaży pojazdu i gdy jeden z mężczyzn nie zwrócił mu samochodu po jeździe testowej, zadzwonił na policję.

Hay-Chapman zauważył zbiegów w skradzionej półciężarówce obok sklepu w San Francisco i poinformował o tym będących w pobliżu funkcjonariuszy, dzięki czemu udało się zatrzymać dwóch uciekinierów. Trzeci poddał się dzień wcześniej.

Taksówkarz, który był przez tydzień przetrzymywany przez tych mężczyzn jako zakładnik, nie otrzyma żadnej z części nagrody.

(j)