Po weekendzie negocjacji w sprawie sposobu głosowania w Radzie Unii Europejskiej bez zmian. Polska zostaje przy swoim, a popierają nas tylko Czechy.

Niemiecka prasa nie zostawia dziś na nas suchej nitki za upór przy pierwiastkowym ważeniu głosów w Unii. „Polska hamuje inne państwa. Grozi totalna blokada zbliżającego się szczytu” - pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. Konsekwencje mogą być poważne, a mianowicie brak poparcia ze strony Unii w kwestii bezpieczeństwa energetycznego, czy też embarga na polskie mięso.

Eurodeputowana Silvana Koch-Mehrin ostrzega na łamach „Saarbruecker Zeitung”, że kraje, które nie czują się najlepiej w Unii powinny zastanowić się nad tym, aby wyjść ze Wspólnoty. Polskie weto to nic innego jak zagranie przeciwko nielubianym Niemcom, którzy wciąż kojarzą się z II wojną światową – stwierdza komentator telewizji N24.

A na okładce tygodnika „Der Spiegel” karykatura - bracia Kaczyńscy jadący na grzbiecie kanclerz Angeli Merkel. Do tego tytuł ”Nielubiani sąsiedzi, czyli jak Polacy grają Europie na nerwach”.

”Dyplomatyczna ofensywa całej Europy w celu przekonania Polski, żeby nie blokowała nowego unijnego traktatu, nie przynosi rezultatu” - podsumowuje francuski dziennik "Le Figaro". Większość tamtejszych komentatorów twierdzi, że Traktat Nicejski dal Polsce zbyt duże prawo głosu w Unii, a w związku z tym trudno - ich zdaniem – zrozumieć, dlaczego Polska upiera się, by blokować reformę.