Były premier Włoch Silvio Berlusconi w nietypowy sposób zachęcał do hojności podczas zbiórki pieniędzy na kampanię wyborczą, ubiegającego się o reelekcję, burmistrza Rzymu Gianniego Alemanno. Słynny polityk wystąpił w czasie kolacji jako solista i konferansjer.

Obecność byłego szefa rządu zapowiadano jako największą atrakcję kolacji dla około tysiąca sympatyków i członków sztabu wyborczego burmistrza Wiecznego Miasta przed wyborami, które odbędą się 26 i 27 maja.

Za kolację z udziałem Alemanno i Berlusconiego w Pałacu Kongresów w rzymskiej dzielnicy Eur trzeba było zapłacić po 1000 euro od osoby. Jednocześnie zbierano pieniądze na potrzeby kampanii burmistrza z partii byłego premiera i magnata medialnego, Lud Wolności.

Gdy rozpoczęto zbiórkę pieniędzy, Silvio Berlusconi chwycił za mikrofon i zaoferował, że zaśpiewa w zamian za datki na kampanię. Wykonał m.in. miłosne ballady po francusku, co pokazano w politycznym talk-show telewizji RAI. Jak wodzirej przeplatał kolejne piosenki żartami. Jego występ przyniósł burmistrzowi finansowy sukces. Wśród polityków, przedstawicieli świata show-biznesu i sportu oraz przedsiębiorców udało się zebrać łącznie milion euro.

Berlusconi z powodzeniem śpiewa nie tylko po francusku. Bliski jest mu także repertuar neapolitańskich ballad. Nie tylko je śpiewa, ale również pisze razem ze swym muzycznym współpracownikiem Mariano Apicellą. Wspólnie wydali dwie płyty, na których są ballady z tekstami byłego premiera.