Mija rok od tragedii, do jakiej doszło w jednym z belgijskich żłobków w miejscowości Dendermonde. 20-letni szaleniec dostał się wtedy do żłobka i zabił dwoje dzieci oraz opiekunkę, kilkoro innych ranił nożem. Belgowie uczcili tamto wydarzenie cichą manifestacją.

Rok po tragedii prawie każdy żłobek w Belgii wprowadził dodatkowe zabezpieczenia – automatycznie otwierane drzwi, kamery i różnego rodzaju systemy kodów, które zabezpieczają wejście na każde piętro. Te kody i sprawdzanie systemu tożsamości może niektórych szokuje, ale ja z moim dzieckiem czuję się bezpiecznie - mówi jedna z mam, która zostawia swoją pociechę w żłobku, w którym jest 150 maluchów.

Żłobki, które jeszcze nie mają takiego sytemu zabezpieczeń, mogą liczyć na państwowe dotacje.