Mamy obowiązek przeciwstawienia się tym, którzy rozpowszechniają kłamstwa o naszej historii - oświadczył prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama podczas piątkowej wizyty w byłym niemieckim obozie koncentracyjnym Buchenwald. Nawet dziś są ludzie, którzy twierdzą, że holokaustu nie było. To miejsce stanowi dowód, iż nie mają racji - mówił Obama.

Amerykański prezydent przyznał, że jest poruszony wizytą w Buchenwaldzie. Ponad 50 lat po tych wydarzeniach nadal jesteśmy przepełnieni trwogą. Nie będę mógł zapomnieć tego, co dziś tu zobaczyłem - powiedział. Cały czas musimy zachowywać pamięć i czujność, by nic podobnego już nigdy się nie wydarzyło. Musimy także odrzucić wyobrażenie, że cierpienie innych ludzi nie jest naszym problemem - dodał.

W położonym w pobliżu Weimaru w Turyngii obozie koncentracyjnym Buchenwald więziono od 1937 do 1945 roku w sumie 250 tysięcy ludzi ze wszystkich krajów europejskich. Większość z nich wykorzystywano do pracy niewolniczej. W obozie zginęło około 56 tysięcy osób.

Prezydenta USA i kanclerz Angelę Merkel oprowadzali po Buchenwaldzie dwaj jego byli więźniowie: laureat pokojowej nagrody Nobla Elie Wiesel oraz przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Buchenwaldzkiego Bertrand Herz. Wizytę obserwowała niemiecka korespondentka RMF FM Monika Sędzierska. Posłuchaj relacji:

Po wizycie w Niemczech amerykański prezydent zaplanował podróż do Francji, gdzie weźmie udział w obchodach 65. rocznicy lądowania aliantów w Normandii.