Rosyjski bombowiec Tu-22 lądował awaryjnie pod Astrachaniem. Ponaddźwiękowy samolot - mogący przenosić rakiety i bomby - lądował w polu. Przyczyną była awaria jednego z silników.

Rosyjski MON twierdzi, że na pokładzie samolotu nie było uzbrojenia. Załodze udało się wylądować z dala od budynków mieszkalnych.

Piloci nie odnieśli obrażeń i sami opuścili samolot. Według MON mają zostać odznaczeni za sprawność i odwagę.

Tego typu samoloty Rosjanie wykorzystali w Syrii. 14 Tu-22M było wykorzystane do ataków na pozycje przeciwników syryjskiego prezydenta Asada, którego wspiera Moskwa.

Opracowanie: