Co najmniej 9 osób zginęło, a 32 zostały ranne w wypadku autobusu w północnej części Filipin. Auto stoczyło się do wąwozu o głębokości 500 m. Wśród rannych jest dwóch Holendrów i dwoje dzieci w wieku 4 i 7 lat.

Jak oświadczył inspektor policji Ramon Garcia, do katastrofy doszło w popularnym kurorcie Bontoc, znanym z tarasowych pól ryżowych, położonym w odległości 280 km na północ od Manili. W autobusie znajdowało się 47 pasażerów.

W sprawie wszczęto już dochodzenie. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Jak powiedział Ramon Garcia, w czasie katastrofy warunki na drodze były dobre.

(abs)