Dwie osoby zginęły, a trzy zostały ranne, w tym dwie ciężko, gdy grupa polskich alpinistów wpadła do szczeliny lodowca w trakcie wspinaczki na alpejski szczyt Grossglockner – podała austriacka policja.

Według wstępnych, ostrożnych jeszcze wypowiedzi miejscowej policji, Polacy (pochodzący z woj. śląskiego) mogli popełnić błąd. Na razie wiadomo tylko tyle, że alpiniści szli już w kierunku schroniska. Byli spięci jedną liną. Ciężko ranni trafili do szpitala. Piąta osoba odniosła tylko lekkie obrażenia.

Alpiniści zmierzali w kierunku schroniska Erzherzog-Johann-Huette (na wysokości 3454 m n.p.m.). Około 400 metrów poniżej schroniska wpadli do szczeliny lodowca Hoffmann. W akcji ratunkowej uczestniczyły cztery śmigłowce.

Alpinista, Leszek Cichy mówi, że nie jest to trudny szczyt, ale w tym roku lato jest dosyć zimne. Być może, że świeży śnieg pokrył szczeliny i dlatego przejście zrobiło się niebezpieczne. Posłuchaj:

Grossglockner (3797 m n.p.m.) - to najwyższy szczyt Austrii, w Wysokich Taurach.