Niemal dwie trzecie Australijczyków jest przeciwnych zaangażowaniu swego kraju w wojnie w Iraku - wynika z sondażu opublikowanego w środę przez miejscową prasę.

Sondaż wskazuje też, że coraz mniej Australijczyków opowiada się za ścisłą współpracą z USA. Niemal trzy czwarte ankietowanych uważa też, że udział w wojnie w Iraku sprawił, iż Australia stała się w większym stopniu narażona na ataki terrorystów.

Obecnie przeciwko zaangażowaniu Australii w Iraku wystąpiło 64 procent respondentów sondażu - taką strategię poparło natomiast tylko 33 procent ankietowanych. Trzy procent nie miało zdania w tej sprawie.

Sondaż wskazuje też na niepopularność prezydenta USA George'a Busha w Australii. 67 procent ankietowanych stwierdziło wprost, iż go nie lubi; Bush pozytywnie oceniony został przez 28 procent ankietowanych. 59 procent uczestników sondażu zadeklarowało natomiast swą sympatię do Stanów Zjednoczonych jako kraju.