Szef francuskiego publicznego koncernu energetycznego EDF jest podejrzany o próbę sprzedania Chińczykom sekretów nadsekwańskich elektrowni atomowych. Rządowa komisja wszczęła już w sprawie śledztwo.

Według renomowanego nadsekwańskiego tygodnika "Le Canard Enchaine", który ujawnia aferę, próba przekazania poufnych informacji została udaremniona. Podpisanie kontraktu - którego cześć utajniono - pomiędzy francuskim koncernem Electricite de France (EDF) i wielką chińską firmą energetyczną China Guangdong Nuclear Power Company (CGNPC) zostało w ostatniej chwili zablokowane przez rząd.

Według mediów, szef EDF Henri Proglio chciał skłonić Chińczyków do wspólnej budowy siłowni w ich kraju, pokazując im tajne szczegóły dotyczące budowy i funkcjonowania najnowszych francuskich reaktorów. Policja w Wersalu pod Paryżem wszczęła również śledztwo w sprawie ciężkiego pobicia związkowca, który żądał ujawnienia tekstu umowy.