Grupa prominentnych chińskich pisarzy zarzuciła amerykańskiemu koncernowi Apple łamanie ich praw autorskich. Twórcy wnieśli do sądu pozew za bezprawną sprzedaż ich książek w internecie. Domagają się prawie 8 milionów dolarów.

Informację podała oficjalna chińska agencja prasowa Xinhua. Według niej, 22 pisarzy domaga się dokładnie 7,7 miliona dolarów odszkodowania za to, że Apple bezprawnie - według nich - sprzedawał w internecie ich książki. Chodzi o 95 tytułów.

Prawa własności intelektualnej są jednym z najbardziej spornych tematów w stosunkach między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Dotąd jednak to zwykle Amerykanie skarżyli się, że chińskie firmy łamią ich prawa autorskie, a rynek podróbek i pirackich produktów kwitnie w Chinach za cichym przyzwoleniem państwa.

Kilka lat temu problemy miał Google

Zobacz również:

Trzy lata temu podobne kontrowersje wywoływała internetowa biblioteka tworzona przez Google. Wydawcy i autorzy obawiali się bezprawnego udostępniania ich książek i monopolizacji internetowego dostępu do milionów pozycji.

Po burzliwej debacie na forum Komisji Europejskiej koncern złagodził swoje podejście w sprawie skanowania książek europejskich autorów. Zgodził się usunąć ze swojej bazy wszystkie zamieszczone wcześniej tytuły, niedostępne za Oceanem, ale wciąż możliwe do kupienia w Europie. Ustalono, że ich publikacja w internecie będzie możliwa dopiero po wyraźnej zgodzie właścicieli praw autorskich.

Później ustalenia te uległy kolejnej zmianie. Postanowiono, że do Google Book Search trafią na początek tylko książki wydane w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanadzie i Australii.