Propalestyńscy hakerzy zaatakowali strony internetowe w Izraelu. Te skoordynowane ataki - jak twierdzą izraelscy eksperci - nie wyrządziły jednak większych szkód, choć hakerzy z grupy Anonymous zapowiadali "elektroniczny Holokaust".

Od 2013 roku takie ataki podejmowane są 7 kwietnia w proteście przeciwko izraelskiej polityce wobec Palestyńczyków. Pierwszy atak przeprowadzono w przededniu obchodzonego wtedy w Izraelu dnia pamięci ofiar Holokaustu - jest to z punktu widzenia kalendarza gregoriańskiego ruchome święto, przypadające według kalendarza żydowskiego 27. dnia miesiąca nisan.

Według izraelskiego cywilnego zespołu ds. cyberbezpieczeństwa, hakerzy z grupy Anonymous zaatakowali dzisiaj kilkadziesiąt stron internetowych należących do izraelskich muzyków i organizacji pozarządowych. Hakerzy zapowiadali wprawdzie sparaliżowanie portali rządu, banków i instytucji publicznych Izraela, ale nie ma sygnałów o jakichś większych zakłóceniach.

Na zaatakowanych stronach hakerzy umieścili fotografie świętego miejsca muzułmańskiego w Jerozolimie i bojowników trzymających flagę Państwa Islamskiego oraz tekst: Zawsze jesteśmy tu, by was ukarać! Bo jesteśmy głosem Palestyny i nie będziemy cicho!

(edbie)