Amerykańscy scenarzyści zawarli wstępne porozumienie z wytwórniami filmowymi. Być może już jutro wrócą do pracy. Trwający już trzy miesiące strajk ponad 10 tysięcy scenarzystów niemal sparaliżował produkcję telewizyjną i przyniósł ogromne straty finansowe. Teraz jest szansa, że ceremonia wręczenia Oskarów odbędzie się przy pełnej oprawie i w blasku fleszy.

Informując swych członków o wstępnym porozumieniu przedstawiciele Gildii Scenarzystów Amerykańskich stwierdzili, że nie jest ono doskonałe i nie uwzględnia wszystkich żądań,

których spełnienia domagali się strajkujący.

Protestujący scenarzyści żądali od wytwórni większego udziału w zyskach z eksploatacji filmów, sprzedaży filmów na płytach DVD i z publikacji w internecie. Domagali się także zrównania swej sytuacji - m.in. w kwestiach socjalnych i praw autorskich - z sytuacją aktorów i innych pracowników branży filmowej.

Organizatorzy ceremonii przyznania Oscarów zapowiedzieli, że uroczystość odbędzie się niezależnie od tego, czy scenarzyści zakończą strajk. Tegoroczna edycja Złotych Globów, z powodu protestów odbyła się w nietypowych okolicznościach. Zamiast uroczystej gali pełnej gwiazd, zorganizowano jedynie krótką konferencję prasową, na której odczytano listę nagrodzonych.