Peruwiański sąd zwolnił warunkowo 40-letnią Amerykankę Lori Berenson po 15 latach spędzonych za kratami. Kobieta nie może jednak opuścić Peru. Berenson została aresztowana w 1995 r. za pomaganie lewackiej organizacji Tupac Amaru.

Rok później została skazana na dożywocie za wspieranie terroryzmu, w tym za koordynowanie działalności organizacji Tupac Amaru i dostarczanie jej broni.10 lat temu sąd zmniejszył karę Berenson do 20 lat więzienia.

Pochodząca z Nowego Jorku Berenson nigdy nie przyznała się do zarzucanego jej czynu. Utrzymywała, że jest prześladowana z powodów politycznych. W ubiegłym roku Amerykanka urodziła w więzieniu syna. Jego ojcem jest jej peruwiański adwokat Anibal Apari.

Ruch Rewolucyjny Tupac Amaru był lewacką partyzantką aktywną w latach 80. i 90. XX wieku.