Na amerykańskim statku "Cape Ray" zneutralizowano dostarczone przez Syrię składniki broni chemicznej. "Zniszczyliśmy około 600 ton chemikaliów do produkcji sarinu i gazu musztardowego" - oświadczył prezydent USA Barack Obama.

Najbardziej niebezpieczne elementy broni chemicznej, które znajdowały się w rękach syryjskiego reżimu, zostały zniszczone - mówił Obama. Podkreślał, że stało się to szybciej niż planowano.  

Prezydent USA stwierdził, że to "milowy krok" w wysiłkach, których celem jest zniszczenie całego syryjskiego arsenału broni chemicznej. Podziękował za wsparcie ze strony Rosji, Wielkiej Brytanii, Danii, Norwegii, Włoch, a także Niemiec i Finlandii.

Komponenty syryjskiej broni chemicznej zneutralizowano na pokładzie amerykańskiego statku specjalistycznego "Cape Ray", który znajduje się na Morzu Śródziemnym, przy udziale ekspertów z Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW).  

W październiku 2013 roku, na skutek międzynarodowych nacisków po ataku chemicznym w pobliżu Damaszku, w którym zginęło ponad tysiąc osób, Syria zgodziła się na zniszczenie swej broni chemicznej. 

(mpw)