Zawiłości negocjacji pomiędzy Waszyngtonem i Warszawą w sprawie tarczy antyrakietowej są dla amerykańskiego społeczeństwa zupełnie nieczytelne - mówi RMF FM Robert Marquand, który jako europejski korespondent dziennika "The Christian Science Monitor" często pisze o naszym kraju.

Dla większości Amerykanów (…), Polska jest po prostu krajem w Europie, tak samo jak Czechy. Gdy piszemy o tym, zdajemy sobie sprawę, że większości naszych czytelników zostało jeszcze w pamięci, że Polska jest z wielu względów ważna, ale nie będą roztrząsać jej stanowiska w sprawie tarczy.

Dla Amerykanów jest to tym bardziej niezrozumiałe, gdy słyszą od administracji Busha, że tarcza ma chronić przed rakietami z Iranu – dodaje Marquand. O polskiej roli w tej sprawie, większość Amerykanów w ogóle nie pomyśli, a już na pewno tej sprawy nie rozumie - mówi.

Zdaniem Marquanda, ewentualna zmiana polskiego stanowiska przez nowy rząd nie zostanie przez amerykańską opinie publiczną zauważona.