Telefony niemieckiego rządu nadal mogą być na amerykańskim podsłuchu. Takie informacje podaje niemiecki dziennik "Bild".

2,5 tys. dobrze zabezpieczonych telefonów dotarło niedawno do niemieckich władz i odpowiedzialnych za bezpieczeństwo instytucji. Nie trzeba było długo czekać, by amerykańska agencja NSA (Agencja Bezpieczeństwa Krajowego) stwierdziła, że "nie było problemów z odkodowaniem tych telefonów". To nieoficjalna wypowiedź, którą cytuje dziennik "Bild".

Oficjalnie NSA sprawy nie komentuje.

Nowe telefony miały być odpowiedzią na ujawnienie informacji, że rozmowy najważniejszych osób w Niemczech od lat były podsłuchiwane przez Amerykanów. Na przykład telefon kanclerz Niemiec Angeli Merkel na podsłuchu miał być od ponad 10 lat. Spowodowało to najgłębszy od dawna kryzys w relacjach między oboma krajami.

(abs)