Służby na lotnisku imienia Kennedy'ego w Nowym Jorku zostały postawione w stan gotowości. Niespodziewanie, z powodu zagrożenia terrorystycznego lądował tam samolot Lufthansy.

Samolot niemieckich linii lotniczych, lecący z Houston do Frankfurtu, przymusowo lądował po tym jak dyrekcja linii otrzymała anonimowy telefon o bombie na pokładzie - poinformowały władze.

Jak oświadczył rzecznik portu lotniczego JFK Steve Coleman, maszynę, na której pokładzie znajdowało się 530 osób, skierowano do odległego rejonu lotniska, gdzie specjalne ekipy rozpoczęły przeszukiwania.

Wszyscy pasażerowie musieli opuścić pokład. Nikt nie odniósł obrażeń. Incydent nie zakłócił normalnej pracy lotniska.

Telefon ostrzegający przed bombą otrzymała główna siedziba Lufthansy w Kolonii, w Niemczech. 

(mal)