​Tragedia przypominająca katastrofę w Genui może zdarzyć się we Francji - alarmują nadsekwańskie media. Ujawniają one raport, według którego aż 30 proc. francuskich mostów i wiaduktów - znajdujących się w gestii rządu lub samorządów - wymaga remontów, a w przypadku 7 proc. nie można wykluczyć ich częściowego zawalenia się w przyszłości.

Raport został sporządzony jeszcze przed katastrofą w Genui, ale teraz jego konkluzje wydają się - według wielu paryskich komentatorów - jeszcze bardziej przerażające. Media domagają się od francuskiego rządu podjęcia natychmiastowych kroków, by zapobiec ryzyku podobnych katastrof jak ta we Włoszech.

Według autorów raportu, do tej pory od momentu pojawiania się problemów do rozpoczęcia prac remontowych mijało - uwaga! - ponad 20 lat.

Ministerstwo transportu zapowiada przyspieszenie remontów mostów i wiaduktów w całym kraju, tym bardziej że niektóre wymagają natychmiastowych interwencji. Gorączkowo remontowany jest już np. wiadukt w Gennevilliers pod Paryżem. Tam zaczęły odpadać płaty betonu - część z nich zsuwała się po skarpie na znajdującą się u stóp wiaduktu drogę.

W Geniu pod gruzami wciąż mogą być ludzie. Trwa akcja ratunkowa

W gruzach zawalonego mostu w Genui wciąż mogą znajdować się ludzie. Władze mówią nawet o 20 osobach. Ratownicy dzień i noc przeszukują olbrzymie rumowisko.

Według ostatnich danych, bilans zawalenia się wiaduktu to 38 ofiar śmiertelnych i 16 rannych.

200 metrowy odcinek mostu na autostradzie A10 runął we wtorek w południe. Pod gruzami leży wiele zmiażdżonych samochodów.


(nm)