Pięć ładunków wybuchowych rozbrojono wczoraj w jednym z paryskich centrów handlowych. Do podłożenia ładunków przyznała się Rewolucyjna Armia Afganistanu, która żąda wycofania wojsk francuskich z Afganistanu.

W liście przesłanym agencji AFP Rewolucyjna Armia Afganistanu poinformowała o "kilku bombach" podłożonych w centrum handlowym. O dwóch podejrzanie wyglądających klientach tak relacjonował jeden ze sprzedawców: Mieli ogolone głowy, pięciodniowy zarost i nosili tuniki. Nie mieli żadnych toreb, nic.

Rewolucyjny Front Afgański grozi - jeśli Francja nie spełni żądań, zaczną się akcje w wielkich francuskich kapitalistycznych sklepach i tym razem nie będzie uprzedzania o atakach.