Al-Kaida Islamskiego Maghrebu planowała ataki terrorystyczne na Wieżę Eiffela, Luwr, francuskie elektrownie atomowe, Festiwal Teatralny w Awinionie oraz na paryskie bary. Ujawnia to nadsekwański dziennik "Le Parisien".

Gazeta ujawnia, że nadsekwańskie służby specjalne przechwyciły serię zaszyfrowanych e-maili. Szefowie Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu (AQIM) omawiali w nich szczegóły tych ataków z przebywającym we Francji domniemanym algierskim terrorysta Alim M., który miał być ich koordynatorem. Ten ostatni sugerował m.in., że wystarczy rzucić granatem w tłum ludzi, by spowodować masakrę i wywołać panikę. Jego zdaniem lepsze jednak byłoby umieszczanie ładunków wybuchowych w bagażnikach zaparkowanych przy ulicach samochodów.

Ali M. proponował również zastawianie pułapek na policyjno-wojskowe patrole na ulicach Paryża. Twierdził, że ma we Francji wielu kolegów muzułmanów, którzy są gotowi przystąpić wraz z nim do akcji. Domniemany terrorysta został schwytany, kiedy wybierał się do Algierii na rozmowy z szefami AQIM, którzy nakazali mu również zbieranie informacji m.in. o możliwości ataków na elektrownie atomowe we Francji. Zapewnili, że sfinansują akcje jego bojówki. Ali M., żeby nie wzbudzać podejrzeń, miał najpierw polecieć samolotem do Tunezji i dopiero stamtąd pojechać do Algierii.

Trwa śledztwo, które ma na celu rozbicie stworzonej przez niego bojówki.  

(jad)