Dwie aktywistki klimatyczne oblały syropem... klonowym obraz kanadyjskiej malarki Emily Carr, znajdujący się w stałej kolekcji Vancouver Art Gallery. Przedstawiciele galerii twierdzą, że nie doszło do "trwałego uszkodzenia dzieła".

"Popieramy swobodne wyrażanie idei, ale nie kosztem ograniczania idei i artystycznej wypowiedzi innych" - napisał cytowany w komunikacie dyrektor Vancouver Art Gallery Anthony Kiendl.

Do akcji w galerii przyznała się grupa "Stop Fracking Around", która stawia sobie za cel wstrzymanie budowy rurociągu Coastal GasLink Pipeline, prowadzącego do Kitimat w Kolumbii Brytyjskiej. 

Według komunikatu cytowanego przez kanadyjskie media, działania grupy, są podejmowane, by zwrócić uwagę na spowodowane przez człowieka zmiany klimatu. 

Na swojej stronie internetowej aktywiści wyjaśniają, że domagają się wstrzymania w Kanadzie wydobywania gazu metodą szczelinowania hydraulicznego (fracking).

Emily Carr to jedna z najważniejszych postaci kanadyjskiego malarstwa. Policja w Vancouver prowadzi dochodzenie w sprawie ataku na namalowany ok. 1934 r. obraz.

Istniejąca od 1931 r. Vancouver Art Gallery to organizacja non-profit, jest jedną z najważniejszych galerii sztuki w Ameryce Północnej.

Szefowie muzeów krytykują aktywistów klimatycznych

W ostatni piątek dyrektorzy 92 instytucji kultury zabrali głos w sprawie ostatnich akcji aktywistów klimatycznych. Działacze m.in. oblali zupą pomidorową "Słoneczniki" Vincenta van Gogha i zamazali farbą w sprayu "Zupy Campbella" Andy'ego Warhola. 

"Byliśmy głęboko wstrząśnięci. Aktywiści mocno nie doceniają kruchości tych niezastąpionych przedmiotów" - napisali we wspólnym oświadczeniu szefowie muzeów i galerii sztuki.

Sami aktywiści przyznają, że podejmują takie działania po to, aby zwrócić uwagę opinii publicznej na ważny problem, jakim jest kryzys klimatyczny. Na przykład w trakcie akcji zorganizowanej przy "Słonecznikach" van Gogha działacze krzyczeli: "Co jest więcej warte? Sztuka czy życie? Czy jest wart (obraz - przyp. red.) więcej niż jedzenie? Wart więcej niż sprawiedliwość? Czy bardziej interesuje cię ochrona obrazu czy ochrona naszej planety i ludzi?".

Pod koniec października dwoje młodych ludzi pojawiło w Muzeum Figur Woskowych Madame Tussaud w Londynie w białych koszulkach z czarnymi napisami "Just Stop Oil". Potem aktywiści pomalowali figurę brytyjskiego króla Karola III czekoladą i ciastem. Domagali się przy tym, aby rząd wstrzymał wszystkie nowe koncesje i zgody dotyczące ropy i gazu.